Jak co roku wraca problem wypalania traw. Wypalanie traw i tzw. „nieużytków” rolnych jest niebezpieczne zarówno dla ludzi jak i otaczającej nas przyrody. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że dokonując tego czynu zagrażamy sobie oraz zamieszkałym w trawie gatunkom roślin i zwierząt, w tym często objętych ochroną.
Spalane tzw. „nieużytki” zamieszkuje wiele pożytecznych organizmów. Często temperatura tego procesu osiąga około 1000°C – giną wtedy: dżdżownice (użyźniające i spulchniające glebę), biedronki, mrówki, gady (jaszczurki, węże), płazy (żaby, ropuchy),drobne ssaki (jeże, krety, lisy, zające, małe sarny itd.). Palenie łąk jest szczególnie niebezpieczne dla ptaków, zwłaszcza tych gniazdujących na ziemi. Ogień zabija dzikie pszczoły i trzmiele, niezwykle cenne dla różnorodności biologicznej naszego regionu. Musimy pamiętać, że to właśnie dzikie pszczoły wiodą prym w zapylaniu kwiatów roślin uprawnych.
Po zimie trawy palą się bardzo szybko. Szybkiemu rozprzestrzenianiu się ogania towarzyszy wiatr, który powoduje, że ogień przemieszcza się z prędkością ok. 20 km/h (w przypadku wysokich traw może to być nawet 60 km/h). Przeciętna aktywna osoba jest w stanie pobiec z prędkością ok. 19 km/h. Porównując te wartości można wywnioskować, że człowiek znajdujący się w niebezpieczeństwie pożarowym stanowi zagrożenie dla samego siebie. Niekontrolowany, podsycany wiatrem ogień może łatwo przenieść się na zabudowania czy tereny leśne powodując duże straty.
Należy wiedzieć i pamiętać o tym, że wypalanie traw nie spowoduje szybszego odrastania młodej trawy, wręcz przeciwnie – ziemia w tym czasie się wyjaławia. Wypalona zostaje warstwa próchnicy, przez to zahamowany zostaje naturalny proces jakim jest rozkład resztek roślinnych. Wyniszczeniu ulega flora bakteryjna odpowiedzialna za asymilację azotu z atmosfery. Zmniejsza się również zdolność wchłaniania wody przez glebę, przez to zwiększa się spływ powierzchniowy wód do cieków wodnych. Widoczne to jest w czasie gwałtownych burz i nawałnic.
Z danych z 2020 roku wypalanie traw znajdowało się na drugim miejscu pod kątem interwencji straży pożarnych (227798 pożarów traw). Nie zdajemy sobie sprawy również z tego jak bardzo szkodliwy jest dym pochodzący z ognia. Znajdują się w nim rakotwórcze węglowodory, dwutlenek węgla i siarki, powodujące zatrucia oraz choroby, w tym alergie. Spalanie traw jest kategorycznie zabronione, a za czyn ten grozi kara grzywny, a nawet kara pozbawienia wolności. Zgodnie z art. 124 o ochronie przyrody: „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”. Art. 131 p.12 mówi o tym: „Kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary – podlega karze aresztu albo grzywny”. Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje: Art. 82 ustawy z dnia 20 maja 1971r. kodeksu wykroczeń (tj. Dz. U. z 2010 r. Nr 46, poz. 275 z późn. zm.) – kara aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość w myśl art. 24, § 1 może wynosić od 20 do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997r. Nr 88 poz. 553 ze zmianami) stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
Podsumowując podpalanie traw i nieużytków rolnych przynosi same szkody zarówno dla ludzi jak i środowiska naturalnego, dlatego po raz kolejny APELUJEMY NIE WYPALAJCIE TRAW!
Zapraszamy do zapoznania się z kampanią społeczną zrealizowaną przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej pn. „STOP pożarom traw” www.stoppozaromtraw.pl